środa, 15 maja 2013

Wycieczka i Lisie norki


 Cześć! 
Kilka dni temu byłam w lesie.
Zobaczcie co widziałam:)
Jaszczurkę i lisie norki!
jest ich naprawdę sporo:)
















czwartek, 2 maja 2013

Wierszyk o warzywkach



Ważna sprawa
Warzywa ważna sprawa!
Jeśli tylko chcecie to dużo się o nich dowiecie!
Okra zielona i chuda jak patyczaka żona,
Rzodkiewka zaś biało-czerwona,
Grosiu jak Okra zielony lecz pulchny na wszystkie strony.



Drużyna ważna sprawa!
Przyjaciół jest w niej wiele,
Razem warzywka podlewamy, razem chwasty w koło nich wyrywamy.
Robimy w ogrodzie porządki zostawiając tylko równe wypielęgnowane grządki.
Pomaga tu mama i tata, czasami też zagonimy brata.
Babcia sałatki robi wyśmienite z warzywkami - witaminkami.
Musze Wam  powiedzieć,



Ekologia ważna sprawa!
Każdy zdrowy
 dzieciak wie, co dobrego dziś się je.
Nie batony, czekoladki, a warzywa dziarskie dziatki,
Babcia rachu, ciachu w mig i na talerz śmig.
Na talerzu równo leży rzodkiewa, grosiu i okrala,
Cały ogród aż się śmieje, bo Wiktoria tam szaleje,
Z Drużyną Florka w koszyku biega, warzywka smaczne co dzień zbiera. 

Modnisia

poniedziałek, 18 marca 2013

Czekoladowa rozkosz w ustach

Lubicie ptasie mleczko?

Zakładam ze tak, ja też lubię;) A co robicie z pustymi opakowaniami?

Nie wyrzucajcie ich przydazą sie Wam do zrobienia tej rozkoszy.





Z podanych składników wyjdą Wam cztery pudełeczka:)

Składniki:
  • 2 kostki margaryny
  • 1 małe opakowanie kakao
  • 1 szklanka cukru
  • 1 opakowanie mleka w proszku granulowanego
Do posypania
    kakao, cukier puder
Teraz poproście kogoś dorosłego aby nastawił Wam w garnku margarynę i ją rozpuścił, dodajcie cukier i kakao. Nie powinno się to gotować, a tylko rozpuszczać. Kiedy będzie juz rozpuszczone trochę wystudźcie. .

To już zróbcie sami.
Dodajcie mleko w proszku i wymieszajcie. Wylejcie masę do pojemniczków po mleczku. Wstawcie całość do lodówki na całą noc.
Wyjmijcie z pojemniczków i pokrójcie w kostki albo jakie tam chcecie kształty. Oprószcie kakem albo cukrem pudrem


Smacznego:)

niedziela, 17 marca 2013

Moje Warzywkowo

Warzywkowo.pl


Cześć!
Co u Was słychać?
 Jak widzicie ja właśnie zaczęłam uprawę roślin. Dzięki wspaniałej zabawie, jaką zorganizował PBS dzieci z okolic Warszawy i Województwa Podkarpackiego, sadzą  otrzymane nasionka i je pielęgnują.





Warzywkowo.pl



Drugiego dnia po otrzymaniu nasion posiałam je w doniczkach. 







Po tygodniu wykiełkowały:) Zobaczcie jakie fajne:) Tylko okra się opóźnia. Może macie jakieś rady żeby szybciej rosła?
Chętnie posłucham. Piszcie w komentarzu:)


Moja uprawa jest na stronie 
Proszę o głosy na moją uprawę:) 






A rzodkiewa, mało nie wyskoczy z doniczki. Chyba będę musiała ja rozsadzić. Co o tym myślicie?

 Grosiu nawet nieźle się wybujał. Babcia poradziła mi, żeby wsadzić mu patyki, aby rósł prosto:)
Pewnie niedługo trzeba będzie go do ziemi przesadzić. 


wtorek, 5 marca 2013

,,Magiczna Kraina"- część pierwsza

Cześć:) 
Dawno mnie tutaj nie było, ale wiecie jak to jest gdy chodzi się do szkoły.
Były ferie i wyjechałam, a kiedy wróciłam od razu poszłam do szkoły.
Dziś nareszcie znalazłam czas na dodanie postu.
Nie myślcie sobie, że próżnowałam, przygotowałam dla Was książkę.
Oczywiście będę ją publikować fragmentami. 
                                        Dziś pierwszy odcinek.



,,Magiczna Kraina"
Za siedmioma górami i sześcioma rzekami żyła sobie biedna dziewczynka. Była tak biedna, że chodziła w podartych ciuchach. Na imię miała Klaudia. Głos miała anielski. Jej kolor oczu był jak... chyba jak rzeka niebiesko-zielone. Włosy miała długie i brązowe. 
Pewnego dnia Klaudia poszła do lasu na wycieczkę, i znalazła wielką dziurę w pniu drzewa. Zajrzała w nią i zobaczyła wielkie zielone drzwi, otworzyła je, a tam ... jednorożce, krasnoludki i inne magiczne stwory. Klaudię zastanawiało jedno - dlaczego teraz wygląda jak księżniczka, a wcześniej jak zwykła dziewczynka? 
Klaudia zobaczyła jednorożca, podbiegła do niego i zapytała - gdzie ja jestem? Jednorożec odpowiedział, ale dziewczynka nie zrozumiała więc już się nie zadręczała, ale nadal w głowie miała to pytanie - dlaczego teraz wygląda jak księżniczka...?
Znalazła ranną sowę i zapytała ją - Co się stało? Sowa odpowiedziała z łzami w oczach - Puma mnie zadrapała wyrwała mi prawie wszystkie pióra. Klaudia uleczyła sowę żyworódką i prawie zapomniała o tym, żeby zapytać się - gdzie ona jest?  Sowa nie odpowiedziała, lecz wiedziała kto odpowie na jej wszystkie pytania. I powiedziała - idź dwa kilometry i wołaj - Kic kic królik pic. Powinnaś znaleźć Królika on odpowie ci na wszystkie pytania. Właśnie zaczynał się rok szkolny, a Klaudia miała iść do czwartej klasy. Klaudia posłuchała sowy i szła wołając lecz nie znalazła królika. 
cdn.

środa, 30 stycznia 2013

'' Historia zgubionego ogonka, osiołka ''.

Zapewne znacie Kubusia Puchatka, a oto jedna z jego przygód,
wymyślona przeze mnie na podstawie książki.


Pewnego dnia Kubuś Puchatek przypomniał sobie, że miał pójść do swojego przyjaciela Kłapouchego, ale zatrzymał go miodek. Kiedy miś zjadł małe co nieco,
popędził do Kłapouchego co sił w łapkach. Gdy dotarł zauważył, że Kłapouchy jest smutny, ale nie tak jak zazwyczaj tylko o wiele, wiele bardziej.
Puchatek zapytał - Co się stało?
Na to Kłapouchy -Oj,nic zdaje mi się, że coś zgubiłem, ale nie wiem co?
Powiedział niepokojąco Kłapouchy.
Kubuś obejrzał go raz, drugi raz i rzekł - masz rację, nie masz ogonka. Pójdę go poszukać. Szedł, szedł i szedł, nagle staną i przypomniał sobie, że Pan Sowa jest najmądrzejszy
w Stumilowym Lesie...
Doszedł do domu Sowy. 
Zapytał czy nie widziała ogonka Kłapouchego.Sowa powiedziała, że nie widziała. Najpierw myślał, że ogonek przepadł. Puchatek myślał bardzo długo i przypomniał sobie końcówkę od dzwonka. Kubuś poprosił Sowę, aby wyszli... Sowa otworzyła drzwi i wyleciała, Puchatek wyszedł za sową.
Znalazł!
Zapytał -  Sowo skąd to masz ?
Sowa odpowiedziała - Kiedy szłam przez las zobaczyłam, że coś wystaje z krzaków.
Pociągnęłam za to i zostało mi w piórach, więc postanowiłam zrobić z tego końcówkę do dzwonka.
-Sowo wiesz, że należy to do Kłapouchego, jest mu to bardzo potrzebne.
Sowa powiedziała - W takim razie weź go sobie.
Kubuś podziękował najładniej jak tylko umiał i pobiegł do Krzysia. 
Poprosił, żeby przyczepił Kłapouchemu ogonek. Krzyś zgodził się i popędzili do Kłapouchego. Krzyś przyczepił ogonek Kłapouchemu. Wszystko skończyło się dobrze.


Modnisia